W tym poście pragnę odnieść się do standardów międzynarodowych obowiązujących w medycynie manualnej. Dla Ortopedycznej Terapii Manualnej punktem odniesienia będzie międzynarodowa organizacja IFOMT (ang. International Federation of Orthopaedic Manipulative Therapist) – Międzynarodowa Federacja Ortopedycznych Terapeutów Manualnych. Federacja od 1974r. zrzesza narodowe stowarzyszenia ortopedycznych terapeutów manualnych OMT oraz wyznacza standardy w terapii manualnej. Jednym z założycieli tej organizacji, zrzeszającej już 20 krajów, jest Freddy Kaltenborn współtwórca terapii manualnej wg. Kaltenborna i Evjentha. Z powodów proceduralnych tj. braku jeszcze do niedawna stowarzyszenia w naszym kraju oraz braku wykształconych terapeutów OMT, Polska nie została jeszcze przyjęta do IFOMT. Jednak w tym roku powołano do życia Polskie Stowarzyszenie Ortopedycznej Terapii Manualnej (PSOTM). Stało się tak na jednym ze wspólnych szkoleń z inicjatywy reprezentantów metody Kaltenborna i Evjentha w Polsce. Przy sprzyjających wiatrach już w przyszłym roku zostaniemy przyjęci do IFOMT. Kim zatem jest terapeuta OMT i jakie standardy są wymagane przez Międzynarodową Federację Ortopedycznych Terapeutów Manualnych?
Terapeutą OMT (ang. Orthopaedic Manipulative Therapy) może zostać fizjoterapeuta, który odbył 1000 godzin szkoleń podyplomowych z zakresu Ortopedycznej Terapii Manualnej tj, teoria, praktyka, zajęcia kliniczne, superwizja, praca pisemna oraz zdał egzamin końcowy.
Koncepcje, które w swoim założeniu spełniają kryteria IFOMT co do programu kształcenia fizjoterapeutów to terapia manualna wg. Kaltenborna i Evjentha, terapia manualna wg. Maitlanda oraz tzw. Szkoła Niemiecka. Pozostałe odmiany terapii manualnych wymienione we wcześniejszym poście nie spełniają standardów OMT np.: z powodu niedostatecznej ilości godzin dydaktycznych. Są owszem nauczane i uznawane w wielu krajach Europy i świata ale nie posiadają akredytacji IFOMT. Jak bardzo różnią się szkolenia pod względem ilości godzin dydaktycznych zaprezentuję wkrótce. W naszym kraju na dzień dzisiejszy terapeutów OMT można policzyć na palcach jednej ręki. Jest natomiast sporo terapeutów manualnych z ukończonymi różnymi kursami terapii manualnej na różnych etapach zaawansowania. W Polsce terapeutą manualnym, może się tytułować każdy fizjoterapeuta, który ukończył choć jeden etap na kursie z jakiejkolwiek terapii manualnej. Oto przykład: terapeutą metody McKenzie może się nazwać kursant, który ukończył tylko kurs A czyli 28 godzin z 479 godzin lekcyjnych szkolenia!
W ostatnich latach terapia manualna stała się wyjątkowo popularna w gronie dokształcających się fizjoterapeutów. Coraz więcej mówi się i pisze o terapii manualnej, przez co staje się ona również coraz bardziej zakorzeniana w świadomości pacjentów. Przeglądając strony internetowe innych fizjoterapeutów, zajmujących się terapią manualną, często w zakładce o kwalifikacjach można znaleźć informację o ukończonych szkoleniach. Nie precyzują jednak oni najważniejszego, czyli według jakiej metody pracują lub na jakim są aktualnie etapie szkolenia. Zdarzają się również wpisy np. ukończony kurs terapii manualnej na Akademii Medycznej. Wobec tego co napisałem do tej pory w temacie szkoleń trudno mi odnieść się do takiej informacji i terapeuty pozytywnie. Warto więc zapamiętać, że termin terapeuta manualny należy traktować umownie bo wiele pod nim może się kryć. Od bardzo dobrze wykształconego terapeuty do zaczynającego się dopiero szkolić.
Wkrótce będzie można spotkać się z terminem terapeuta OMT. Będzie to świadczyć o najwyższym poziomie wykształcenia w dziedzinie medycyny manualnej.
Warto też wspomnieć, że pacjentami ortopedycznymi od wielu lat zajmują się również osteopaci. Ale to już inny równie ciekawy temat, którego dla odmiany nie poruszę.
Niebawem – zbiorcze godzinowe zestawienie omawianych wcześniej szkoleń.
5 comments on “IFOMT, Terapeuta OMT”
Comments are closed.
Zgadzam się z postem kolegi. Należy jednak również pamiętac o tym że istnieją inne koncepcje terapii manualnej, które również dają tytuł Terapeuty Manualnego. Na przykład Terapia Manualna według Praskiej Szkoły Terapii Manualnej założona przez Karela Lewita. Kursy tej koncepcji również są w pełnym wymiarze godzin (czyli 6 modułów ponad 260 godzin) i w sumie to sam nie rozumiem dlaczego jeszcze nie została ona wciągnięta w OMT- skoro powszechnie wiadomo że Karel Lewit jest "ojcem" terapii manualnej. Zresztą z tego co mi wiadomo współpracował on również z Kaltenbornem. A kurs jest naprawdę godny polecenia.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji na ten temat.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Za ojca Medycyny Manualnej uważa się lekarza ortopedę dr Jamesa`a Cyriax`a żyjącego w latach 1904-1985.
Karel Lewit związał się z Międzynarodową Federacją Medycyny Mięśniowo-Szkieletowej, której jest członkiem honorowym.
The International Federation for Manual/Musculoskeletal Medicine (FIMM)- http://www.fimm-online.com
Skoro za ojca Medycyny Manualnej uważa się Cyriaxa to dlaczego do OMT nie wciągnięta jest jego terapia manualna albo IAOM której założycielem był równieź Cyriax?
Standardy OMT spełniają szkolenia, które są bardzo rozbudowane pod względem materiału do ok. 1000 godzin, w tym superwizji. Z tego co się orientuję to TM wg Cyriaxa ma w programie nauczania ok. 210 godzin.
Dokładnego powodu jednak nie znam. Być może sam Cyriax, jako lekarz, chciał być niezależny i dlatego stworzył odrębną organizację.
A może założyciele IFOMT obecnie IFOMPT czyli Ortopedyczni Fizjoterapeuci Manualni min.: Kaltenborn i Maitland, nie chcieli w swoich kręgach lekarza, dlatego stworzyli organizację tylko dla fizjoterapeutów…?